40 euro tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności – nowelizacja ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych
13 lutego, 2020
Ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych (Dz. U. poz. 1649, dalej: Nowelizacja) wprowadza zmiany do licznych ustaw. W tym do ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 118, dalej: u.t.z.), która po wejściu w życie Nowelizacji (tj. 1 stycznia 2020 r.) zaczęła nosić tytuł: „o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych”. Niniejszy artykuł ma na celu omówienie zmian, które będą dotyczyły instytucji „40 euro tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności”.
Zgodnie z dotychczasowym brzmieniem art. 10 ust. 1 u.t.z. wierzycielowi, trochę upraszczając, od dnia nabycia uprawień do odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych w odniesieniu do wymagalnego świadczenia pieniężnego, przysługiwała, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro za koszty odzyskiwania należności. Kwota 40 euro była niezależna od wysokości świadczenia pieniężnego, z którego zapłatą zalegał dłużnik. Nowelizacja w tym zakresie wprowadza bardzo istotną zmianę. Wierzycielowi rekompensata ta dalej będzie przysługiwała jednak jej wysokość będzie zależała od wartości świadczenia pieniężnego. Znowelizowany art. 10 ust. 1 u.t.z. będzie stanowił, że rekompensata będzie wynosiła:
- 40 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego nie przekroczy 5 000 złotych;
- 70 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest wyższa niż 5 000 złotych, ale niższa niż 50 000 złotych;
- 100 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest równa lub wyższa od 50 000 złotych.
Mówiąc inaczej, minimalna wysokość rekompensaty dla wierzyciela pozostanie na tym samym poziomie, jednak przy wartościach świadczenia pieniężnego, którego wartość przekroczy 5 tys. złotych, wierzycielowi będzie przysługiwała kwota wyższa niż dotychczas. Zmiana ta opiera się na dosyć kontrowersyjnej tezie, że wyższa wysokość świadczenia pieniężnego, które nie zostało spłacone w terminie, wiąże się z wyższymi kosztami dochodzenia tej wierzytelności (zob. uzasadnienie do Nowelizacji str. 21). Natomiast słusznie podkreśla się, że zwiększenie obciążenia finansowego w razie opóźnienia w zapłacie kontrahentom będzie dodatkowym bodźcem skłaniającym do terminowego regulowania należności[1].
Nowelizacja dokona też zmiany „redakcyjnej” w art. 10 u.t.z. Dotychczas to w ust. 1 było doprecyzowane po jakim kursie powinno dojść do przeliczenia kwoty rekompensaty na polskie złote. Nowelizacja natomiast, modyfikując art. 10 ust. 1 u.t.z., odpowiednią cześć tego ustępu odnoszącą się do tej kwestii uchyla i wprowadza nowy ust. 1a, który stanowi, że „równowartość kwoty rekompensaty, o której mowa w ust. 1 jest ustala przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski.” Na koniec należy dodać, że do art. 10 u.t.z. zostanie wprowadzony nowy ust. 4. Będzie on stanowił, że roszczenie o rekompensatę nie może być zbyte. Przepis ten uniemożliwia zatem obrót przez wierzycieli tymi roszczeniami.
[1] Uzasadnienie do Nowelizacji, str. 21.